IX Uniwersalistyczne roszczenia transcendentalnej pragmatyki – cz. III

 

Jakkolwiek transcendentalna pragmatyka przedsiębierze wiele wartościowych kroków teoretycznych, naprowadzających na pozytywne rozstrzygnięcie tego pytania (w pewnym stopniu służyć może temu na przykład typologia racjonalności [282]), to jednak dopóki nie uda się rozproszyć powyższej niejasności, dopóty kwestia transcendentalno-pragmatycznego kryterium racjonalności budzić będzie istotne wątpliwości. A oznacza to, że teoria ta niezmiennie narażona będzie na zarzuty, na które nie będzie w stanie przekonywująco odpowiedzieć.

Warto jednak zasygnalizować, że teoretyczna obrona projektu transcendentalnej pragmatyki może pójść nieco inną drogą, niż wynikałoby to z logiki, jaką zdaje się wyznaczać polemika toczona wokół powyższej kwestii. Mogłaby przebiegać niejako w kierunku “odwrotnym”. Oznaczałoby to, iż sygnalizowaną niejasność należałoby ująć nie tyle jako konsekwencję sposobu konceptualizacji sytuacji argumentacyjnej, lecz jako pochodną tych założeń, które niejawnie wnoszone są samym problemem “kryterium racjonalności”, a zatem i problemem “racjonalności” w ogóle. Wśród tych założeń niebagatelna rola przypada sugestiom odziedziczonym po tradycyjnym, substancjalnym ujmowaniu rozumu. I – nade wszystko – właśnie te założenia wymagałyby sproblematyzowania (i to nie tylko z uwagi na aktualnie interesujące nas problemy). Nie jest bowiem kwestią drugorzędną, czy w ogólnym, filozoficznym pytaniu o racjonalność – a więc także o jej granice, kryteria i warunki możliwości – milcząco zakłada się racjonalność jako “gotową”, daną, zastaną, czy też jako “dokonującą się”, ustanawianą. Nie bez znaczenia pozostaje to, czy dopuszcza się możliwość konceptualizowania jej jako swoistej wartości, czy wręcz nawet jako powinności. Nie jest obojętne, czy sytuuje się ją w wymiarze społecznym, czy nie. I czy w ogóle (a jeśli, to w jakim zakresie), za zasadne uznaje się tematyzowanie racjonalności w ramach teorii działań. Fundamentalną wagę ma w konsekwencji wreszcie i to, w jaki sposób kwalifikuje się rangę działań językowych i w jakim stopniu uwzględnia się ich rolę w konstytuowaniu ludzkiej racjonalności.

Teoretyczne decyzje w tych kwestiach w istocie budują dopiero przestrzeń, w obrębie której filozoficzne pytanie o racjonalność uzyskać może właściwą treść i ze względu na którą zarysować się może pewien projekt odpowiedzi. Rozstrzygnięcia, jakich broni transcendentalna pragmatyka, modelują tę przestrzeń w taki sposób, iż – jak się wydaje – przede wszystkim pozwalają na uzmysłowienie znamiennych ograniczeń charakterystycznych dla wszystkich tych koncepcji racjonalności, które z jednej strony przejmują (choćby i wbrew własnym intencjom) założenia i schematy interpretacyjne zasadne w obrębie substancjalnej koncepcji rozumu bądź też w jakiś sposób kopiują wizje teoretyczne wywodzące się z ujęcia funkcjonalistycznego, a z drugiej strony, w warstwie deklaratywnej, poszukują rozstrzygnięć, które dobitnie kwestionować miałyby konsekwencje tamtych rozwiązań. Pozyskana dzięki transcendentalnej pragmatyce możliwość wnikliwego prześledzenia tych napięć i zależności jest niewątpliwie wartością samą w sobie.

Ale też nie na tym kończy się teoretyczna “zasługa” jej projektu. Niewątpliwie bowiem udaje się jej również w tej zmodyfikowanej przestrzeni teoretycznej oryginalnie wyeksplikować zagadnienie racjonalności i w istotnej mierze – jakkolwiek rzecz wymaga dalszych uściśleń – naprowadzić inspirująco na jego rozwinięcie. Kwestie te – choć nie będą tutaj podejmowane wprost – przewijać się będą przez wszystkie przeprowadzane analizy. W każdym z rozważanych kontekstów znajdą pewne odzwierciedlenie, a każdy z kolejnych przywoływanych tropów teoretycznych w pewnym stopniu przybliżyć powinien pośrednio także kolejne rysy transcendentalno-pragmatycznego modelu racjonalności.

Tematykę dalszej części pracy chciałabym jednak ograniczyć do zagadnień, co do których sądzę, iż w transcendentalnej pragmatyce oparte są na dużo solidniejszym zapleczu teoretycznym i w odniesieniu do których projekt ten wydaje mi się zdecydowanie najbardziej konkluzywny. Zagadnienia te, aczkolwiek z oczywistych powodów powiązane z licznymi innymi (także z tematyką przywoływaną powyżej), stanowią pewien wyodrębniony kompleks i, jak w długiej już historii myśli filozoficznej, dają się ująć jako w miarę samodzielny kontekst problemowy. Zasadnicza ich oś wyznaczona jest przez pytanie o krytykę filozoficzną, a więc przez problem, którego wagi nie można przecenić i w odniesieniu do którego zastanawiającą aktualność wydaje się zachowywać spostrzeżenie poczynione przez Kanta przed z górą dwustu już laty. Kant sugerował mianowicie w odniesieniu do ówczesnej epoki, iż “jest właściwym wiekiem krytyki, której wszystko musi się poddać” [283]. Diagnoza ta (poczyniona zresztą w przypisie, a mimo to sygnalizująca fundamentalny rys myśli filozoficznej Kanta) puentuje też dość trafnie sytuację filozoficzną ostatnich dekad dwudziestego wieku. Być może stosowniej byłoby powiedzieć, iż swą aktualność zawdzięcza ta diagnoza właśnie temu, że w pewnym istotnym sensie nasza epoka filozoficzna nadal jest epoką kantowską. Zapewne też dzięki temu udaje się dziś – na drodze oryginalnych transformacji – znamiennie zradykalizować kwestię krytyki i w istotny sposób ją rozwinąć. Niebagatelny udział ma w tym – jak sądzę – konstrukcja transcendentalnej pragmatyki.

Powrót [1] , [2]

Przypisy:

282. Por. np. K.-O. Apel, Das Problem einer philosophischen Theorie der Rationalitätstypen, w: H. Schnädelbach (Hrsg.), Rationalität, Frankfurt a/M. 1984, s. 15-31. [powrót]

283. I. Kant, Krytyka czystego rozumu, przekł. R. Ingarden, Warszawa 1957, A XI. [powrót]

Następne rozdziały:

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

X Krytyka przedkrytyczna

Filozoficzne pytanie o krytykę – stawiane w perspektywie transcendentalno-pragmatycznej – musi oczywiście zostać rozpisane na wiele pytań szczegółowych, a samo jego sformułowanie wymaga ważkich decyzji teoretycznych. Krytyka to bowiem domena filozoficzna, którą – jak pokazuje jej historia i jej dzieje najnowsze – cechuje nadzwyczajna…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

XI Idea filozofii krytycznej

Status krytyki, jako wyodrębnionej i dookreślonej dyscypliny filozoficznej, zagwarantowany jeszcze rozstrzygnięciami starożytnych stoików, dość długo podtrzymywany był konsekwentnie właściwie wyłącznie w obrębie badań logicznych. Tu też powoli dokonywała się – widoczna już w późnym średniowieczu – znamienna jej modyfikacja. Rozwijane…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

XII Transcendentalno-pragmatyczne uprawomocnienie krytyki filozoficznej

Dokładnie te same okoliczności, które – według teoretyków transcendentalnej pragmatyki – uniemożliwiły Kantowi konsekwentne przeprowadzenie procedury ostatecznego uprawomocnienia wiedzy, decydują o tym, iż jego projekt nie przynosi ostatecznie uprawomocnienia…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

Powrót do rozdziału VIII Etyka odpowiedzialności

Niewątpliwie największym wyzwaniem, przed jakim staje postkonwencjonalna koncepcja etyki normatywnej, formułująca program ostatecznego uprawomocnienia fundamentalnych zasad moralnych, pozostaje usankcjonowanie zobowiązania do przejęcia powszechnej współodpowiedzialności…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

Powrót do rozdziału VII O możliwości etyki normatywnej

Analiza struktury aktu komunikacyjnego i refleksyjny wgląd w presupozycje oraz warunki możliwości sytuacji argumentacyjnej to procedury teoretyczne, które w projekcie transcendentalnej pragmatyki kwalifikowane są jako zapewniające możliwość konstruowania projektu…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

Powrót do rozdziału VI Normatywność

Dookreślenie kategorii argumentacji i dyskursywności pozwala przejść do kulminacyjnego punktu transcendentalno-pragmatycznej analizy sytuacji argumentacyjnej (decydującego w konsekwencji m.in. o możliwości stworzenia projektu etyki normatywnej). Jest to moment, w którym analizy te wskazują…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

Powrót do rozdziału V Argumentacja dyskursywna

Transcendentalno-pragmatyczna procedura uzasadniająca, jako procedura ściśle refleksyjna, nie korzysta w zasadzie z żadnych gotowych, wniesionych z zewnątrz struktur kategorialnych, które by jasno dookreślały sens pojedynczych jej terminów (chociażby tych dla niej najistotniejszych). Właściwe…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

Powrót do rozdziału IV Ostateczne uzasadnienie

Konstruowana na gruncie transcendentalnej pragmatyki koncepcja filozoficzna wyprowadza wszystkie zasadnicze ustalenia ze specyfiki dwoistej, performatywno-propozycjonalnej struktury aktu językowego. Opierając się też na niej podejmuje najwyższe – jak sama ocenia – zadanie filozoficzne…