Wstęp – cz. II

 

Główny “architekt” tego projektu, Karl-Otto Apel, a także dwaj czołowi “rzecznicy” i kontynuatorzy Aplowskiej koncepcji, Wolfgang Kuhlmann i Dietrich Böhler, niewątpliwie konstruują całość szczególną. Kolejne, syntetyzowane w niej, odrębne stanowiska filozoficzne zdają się stanowić dla siebie wzajemne konteksty odniesień i uzasadnień, a konsekwentnie przemyślane dają się postrzec jako konstytutywne składowe pewnej nadrzędnej struktury teoretycznej. Wyraźne dostrzeżenie czy wręcz skonstruowanie tych osobliwych związków i relacji, a także właściwe zrozumienie ich filozoficznej wagi stało się – jak należy sądzić – możliwe dzięki dokonanej przez transcendentalną pragmatykę istotnej transformacji filozoficznej.

Czego dotyczyć ma owa transformacja?

Filozofowie spod znaku transcendentalnej pragmatyki eksponują nade wszystko transformację, jakiej w ich projekcie ulega filozofia kantowska, a dokładnie kantowska idea transcendentalizmu. Dwutomowy zbiór tekstów Apla, w których po raz pierwszy zarysowana zostaje całościowa perspektywa transcendentalnej pragmatyki, został opatrzony tytułem Transformation der Philosophie [2]. Przez transformowaną “filozofię” rozumie się tu właśnie transcendentalną filozofię kantowską. Motyw ten będzie zresztą zarówno przez Apla, jak i przez pozostałych transcendentalnych pragmatyków wielokrotnie eksplikowany i niezmiennie uznawany za zasadniczą oś, wokół której konstruowana jest ich myśli filozoficzna [3]. Mimo to można jednak – jak sądzę – bronić poglądu, że dzięki projektowi transcendentalnej pragmatyki (i niejako w jego obrębie) transformacji ulega dużo szerszy krąg idei i koncepcji filozoficznych. Wśród nich – jak wyżej już sugerowano – obok transcendentalizmu Kantowskiego (a w zasadzie także Husserlowskiego) przede wszystkim program hermeneutyki filozoficznej, koncepcje filozofii lingwistycznej oraz projekt pragmatyzmu Peirceowskiego.

Można powiedzieć, że rzeczywiście – jak sugeruje tytuł Aplowskiego dzieła z roku 1973 – dokonuje się za sprawą jego koncepcji “transformacja filozofii”; w takim mianowicie sensie, że transformacji ulega szerokie spektrum ważkiej współcześnie myśli filozoficznej, niejako filozofia w ogóle. Zasadniczym rysem tego szczególnego zabiegu jest to, że wszystkie uwzględniane przez transcendentalną pragmatykę koncepcje filozoficzne zostają, z jednej strony, usytuowane w przestrzeni teoretycznej wyznaczonej przez nastawienie dyskursywne, a z drugiej, wkomponowane w proces konstruowania nowego stanowiska filozoficznego.

Efektem tej transformacji, a więc zarazem efektem zsyntetyzowania wielu odmiennych projektów filozoficznych w jednorodną strukturę teoretyczną, staje się możliwość podjęcia fundamentalnego problemu filozoficznego, kwestii filozoficznej par excellence, krótko mówiąc, możliwość podjęcia filozoficznego pytania o wiedzę, warunki jej możliwości, sensowności i ważności oraz o możliwość jej ostatecznego uprawomocnienia. Transcendentalno-pragmatyczne rozstrzygnięcia w tym zakresie pozwalają z kolei na oryginalne i inspirujące sformułowanie kwestii krytyki, na postawienie pytania o jej status oraz kwalifikację w obrębie wiedzy filozoficznej i na skonstruowanie – wciąż poszukiwanego przez filozofię – modelu uprawomocnienia krytyki. Stwarzają one – jak sądzę – zasadnicze ramy dla filozoficznej procedury krytycznej, wyznaczają warunki jej możliwości i dostarczają podstawowych narzędzi postępowania krytycznego. A wreszcie – w konsekwencji wielowymiarowej transformacji filozofii – stwarzają podstawy do objęcia jednorodnym horyzontem teoretycznym różnorodnych postaci krytyki filozoficznej i odniesienia do nich jednorodnej procedury uprawomocniającej. Wszystko to więc decyduje ostatecznie o możliwości i ugruntowania filozofii krytycznej.

Wyeksplikowanie tej ostatniej okoliczności stanowi zasadniczy cel mojej pracy. Zrealizowanie go wymaga rekonstrukcji całego projektu, a w każdym razie zrekonstruowania zasadniczego trzonu jego struktury teoretycznej. Będzie to przedmiotem pierwszych siedmiu rozdziałów pracy, w których – mam nadzieję – uda się poprowadzić analizy w takim kierunku, by wynikały z nich sugerowane przeze mnie tezy. Jednak w tej partii pracy same te tezy zostaną w zasadzie przemilczane. Koncentrować będę się tu bowiem na tym, by w pewnym – zasadnym, jak sądzę – porządku logicznym odtworzyć swoistą “dramaturgię”, zgodnie z którą rozwija się struktura problemowa transcendentalnej pragmatyki.

Konieczne (choć miejscami – być może – nużące czytelnika) będzie utrzymanie spiralnej konstrukcji wywodu. Wymuszone jest to specyfiką rekonstruowanego projektu. Nie da się na przykład wyjaśnić znaczenia “nieograniczonej wspólnoty komunikacyjnej” bez zrozumienia struktury “aktu komunikacyjnego”, a z drugiej strony niemożliwe jest wyjaśnienie określenia “akt komunikacyjny” bez skonceptualizowania szczególnego statusu “nieograniczonej wspólnoty komunikacyjnej”. Analogicznie ma się rzecz ze wszystkimi bez wyjątku kategoriami, problemami i kontekstami teoretycznymi. Eksplikowanie jednego wymaga odniesienia do drugiego, uchwycenia ich we wzajemnych relacjach. Pociąga to za sobą konieczność spiralnych nawrotów. Jest to zresztą sytuacja, do której filozofia – zwłaszcza za sprawą Georga W. F. Hegla i Gadamerowskiej hermeneutyki – miała czas przywyknąć. Powaga tych autorytetów i filozoficzne znaczenie wyznaczonych przez tych myślicieli opcji teoretycznych w wystarczającej już mierze wydają się ją sankcjonować.

Konieczność “relacyjnego” eksplikowania pojęć i sytuacji teoretycznych właściwych transcendentalnej pragmatyce usprawiedliwiona jest ostatecznie specyfiką nastawienia dyskursywnego, a więc specyfiką perspektywy badawczej, w jakiej sytuuje się – jak sądzę – sama transcendentalna pragmatyka, a także – na co mam nadzieję – proponowana tutaj jej rekonstrukcja. Bardzo ciekawą poszlaką prymatu wyjaśniania relacyjnego jest sugestia, jaką podpowiada inny jeszcze autorytet intelektualny, mianowicie Wolfgang Goethe – jakkolwiek czyni to nie w kontekście rozważań filozoficznych, lecz na użytek ogólnej anatomii porównawczej. Formułując botaniczną definicję łodygi (którą w swych bardzo inspirujących rozważaniach przywołuje z kolei Gregory Bateson) Goethe pisze:

“Łodyga to to, na czym rosną liście.”
“Liść to to, co ma pączek u nasady.”
“Łodyga to to, co kiedyś było pączkiem w tym miejscu.” [4]

Relacyjność, o jakiej tu mowa, ma charakter sprzężenia zwrotnego, w tym sensie, że definiowane kategorie wzajemnie się do siebie odnoszą, wzajemnie się określają i dopełniają. Dokładnie w takich właśnie relacjach pozostają do siebie kategorie transcendentalnej pragmatyki, a okoliczność ta jednoznacznie wymusza spiralną strukturę rekonstrukcji jej projektu. Powtórzenia, jakie będą musiały się tu pojawić, nigdy jednak nie będą powtórzeniami literalnymi, lecz wyłącznie – tak jak sugeruje trójwers Goethego – przywołaniem wcześniejszych sytuacji dla zrekonstruowania lub wyjaśnienia aktualnych.

W pewnym stopniu “spirala” tej rekonstrukcji sięgnie i do kolejnych rozdziałów, w których podjąć będę chciała pytanie o możliwość ukonstytuowania – na gruncie analizowanej konstrukcji – projektu filozofii krytycznej. Ta część pracy wymagać będzie z kolei skonceptualizowania licznych postaci krytyki filozoficznej (co, ze względu na zasadniczy temat rozprawy, zakreślone zostanie jednak dość ogólnie), a główną intencją tej partii będzie wskazanie na fakt, że teoretyczne narzędzia, jakich dostarcza transcendentalna pragmatyka, pozwalają na uprawomocnienie krytyki i na ufundowanie filozofii krytycznej par excellence.

Specyfiką tak rozumianej filozofii krytycznej (na co wielokrotnie będą wskazywały przeprowadzane analizy) jest to, iż – jakby to można określić – powstaje ona w wyniku rzutowania “dwuwymiarowej” konstrukcji transcendentalno-pragmatycznej (wspartej na rozpoznaniu dwoistej, performatywno-propozycjonalej struktury języka) na “jednowymiarową” konstrukcję krytycyzmu kantowskiego (nie uwzględniającego tej szczególnej dwoistości, a ściślej nie uwzględniającego w zasadzie w ogóle wymiaru językowego). Ostatecznie więc uprawomocnienie krytyki, będące warunkiem sine qua non konstrukcji filozofii krytycznej, oparte zostaje o zasadę niesprzeczności performatywnej i mechanizm samouprawomocnienia, uzasadniający zarazem teoretycznie samą tę zasadę.

Klamrą spinającą całość pracy jest wskazanie na to, iż projekt transcendentalnej pragmatyki wraz z możliwą na jego gruncie konstrukcją filozofii krytycznej stanowią przekroczenie nastawienia teoretycznego i otwarcie perspektywy nastawienia dyskursywnego. Ponieważ, mówiąc najprościej, wszystko to, co składa się na zasadnicze elementy struktury transcendentalnej pragmatyki oraz na możliwą – bazującą na niej – koncepcję krytyki, buduje ostatecznie perspektywę nastawienia dyskursywnego, zatem w przedostatnim, krótkim rozdziale dotyczącym nastawienia dyskursywnego ograniczam się wyłącznie do zasygnalizowania najważniejszych w tym kontekście ustaleń, w szczegółach odsyłając do całości pracy. Jedyne, na co powtórnie zwracam tam uwagę, to fundamentalna dla nastawienia dyskursywnego teza o pierwotności i nadrzędności relacji komunikacyjnej.

W nawiązaniu do tej kwestii w ostatnim rozdziale podejmuję próbę ogólnego (i z konieczności bardzo pobieżnego) wskazania na pozafilozoficzne badania nad językiem (w logice, psycholingwistyce, antropologii społecznej i socjolingwistyce), pozwalające na wyeksponowanie rangi wymiaru komunikacyjnego i pośrednio wspierające dążenie do usytuowania filozoficznych procedur teoretycznych w perspektywie nastawienia dyskursywnego.

Książka ta nigdy nie powstałaby, gdyby nie nieograniczona cierpliwość i tolerancja moich najbliższych oraz merytoryczne wsparcie moich przyjaciół. Za nieocenioną pomoc w domyśleniu wszystkich istotnych wątków tej pracy dziękuję mojemu mężowi, Ireneuszowi Sierockiemu. Za dokładne przejrzenie tekstu i za uwagi na jego temat składam także serdeczne podziękowania dr Robertowi Freiowi, dr Arturowi Jeziorowskiemu oraz dr Andrzejowi Orzechowskiemu.

Szczególną wdzięczność winna jestem Panu Profesorowi Andrzejowi Maciejowi Kaniowskiemu, którego recenzja i szczegółowe uwagi pozwoliły mi na dopracowanie bardzo wielu istotnych kwestii.

Powrót [1]

Przypisy:

2. K.-O. Apel, Transformation der Philosophie, t. 1 i 2, Frankfurt a/M. 1973. [powrót]

3. Por. m.in. W. Kuhlmann, Kant und die Transzendentalpragmatik. Transzendentale Deduktion und reflexive Letztbegründung, w: Kants transzendentale Deduktion und die Möglichkeit von Transzendentalphilosophie, Forum für Philosophie Bad Homburg (Hrsg.), Frankfurt a/M. 1988, s. 193-221; K.-O. Apel, Transformation der Transzendentalphilosophie. Versuch einer retrospektiven Zwischenbilanz, “Philosophische Selbstbetrachtung”, t. IV, Bern 1978, s. 7-23. [powrót]

4. Cyt. za: G. Bateson, Umysł i przyroda, przekł. A. Tanalska-Dulęba, Warszawa 1996, s.31. [powrót]

Następne rozdziały:

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

I Filozofia języka jako prima philosophia

Charakter realizowanej w transcendentalnej pragmatyce transformacji filozofii i specyfika konstruowanego w jej obrębie modelu uprawomocnienia – a w konsekwencji także zasadnicze rysy schematu fundującego możliwość uprawomocnienia krytyki filozoficznej – wyznaczane są w pierwszym rzędzie przez szczególny…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

II Abstractive fallacy

Wszelkie przewijające się przez historię myśli filozoficznej niedostatki teoretycznych rozstrzygnięć dotyczących fundamentalnej dla filozofii kwestii wiedzy, teoretyczne niespójności czy wręcz niemożność sformułowania problemu wiedzy, a nadto większość wynikających z tego konsekwencji transcendentalna pragmatyka diagnozuje niezmiennie jako rezultat…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

III Performatywno-propozycjonalna struktura aktu językowego

Punktem wyjścia projektu, który jest w stanie zdiagnozować podstawowe modele wiedzy i sprzęgnięte z nimi konstrukcje filozoficzne jako z istoty obarczone “błędem abstrakcjonizmu” i który we własnej konstrukcji może konsekwentnie błędu tego unikać, muszą być określone rozstrzygnięcia co do istoty…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

IV Ostateczne uzasadnienie

Konstruowana na gruncie transcendentalnej pragmatyki koncepcja filozoficzna wyprowadza wszystkie zasadnicze ustalenia ze specyfiki dwoistej, performatywno-propozycjonalnej struktury aktu językowego. Opierając się też na niej podejmuje najwyższe – jak sama ocenia – zadanie filozoficzne, zadanie filozoficzne par excellence. Podejmuje…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

V Argumentacja dyskursywna

Transcendentalno-pragmatyczna procedura uzasadniająca, jako procedura ściśle refleksyjna, nie korzysta w zasadzie z żadnych gotowych, wniesionych z zewnątrz struktur kategorialnych, które by jasno dookreślały sens pojedynczych jej terminów (chociażby tych dla niej najistotniejszych). Właściwe znaczenia tego…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

VI Normatywność

Dookreślenie kategorii argumentacji i dyskursywności pozwala przejść do kulminacyjnego punktu transcendentalno-pragmatycznej analizy sytuacji argumentacyjnej (decydującego w konsekwencji m.in. o możliwości stworzenia projektu etyki normatywnej). Jest to moment, w którym analizy te wskazują…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

VII O możliwości etyki normatywnej

Analiza struktury aktu komunikacyjnego i refleksyjny wgląd w presupozycje oraz warunki możliwości sytuacji argumentacyjnej to procedury teoretyczne, które w projekcie transcendentalnej pragmatyki kwalifikowane są jako zapewniające możliwość konstruowania projektu…

Beata Sierocka_Krytyka i dyskurs_O transcendentalno-pragmatycznym uprawomocnieniu krytyki filozoficznej

VIII Etyka odpowiedzialności

Niewątpliwie największym wyzwaniem, przed jakim staje postkonwencjonalna koncepcja etyki normatywnej, formułująca program ostatecznego uprawomocnienia fundamentalnych zasad moralnych, pozostaje usankcjonowanie zobowiązania do przejęcia powszechnej…