VII O możliwości etyki normatywnej

 

Analiza struktury aktu komunikacyjnego i refleksyjny wgląd w presupozycje oraz warunki możliwości sytuacji argumentacyjnej to procedury teoretyczne, które w projekcie transcendentalnej pragmatyki kwalifikowane są jako zapewniające możliwość konstruowania projektu etycznego. Takie przekonanie jest wielokrotnie eksponowane zarówno przez Apla, jak i przez Kuhlmanna. Jest wręcz tak, iż oni sami – a za nimi niektórzy ich adwersarze i polemiści – przychylają się (choć nie są w tym zupełnie konsekwentni) do bardziej jeszcze radykalnej w tej sprawie opinii. Skłaniają się mianowicie do poglądu, iż zasadna konceptualizacja transcendentalnej pragmatyki to taka, która projekt ten utożsamia z koncepcją etyki normatywnej i w której transcendentalno-pragmatyczna refleksja etyczna nie jest ograniczana do zakresu tradycyjnie wyznaczanego myśli etycznej (zawsze “okrojonego”), lecz jest postrzegana jako wymiar, który w oryginalny i precyzyjnie uzasadniony sposób anektuje cały zakres namysłu filozoficznego [221].

W tym sensie etyka ani nie byłaby po prostu jedną z dziedzin filozofii, ani nie wyznaczałaby punktu kulminacyjnego, celu, czy też punktu wyjścia filozoficznych analiz. Będąc wszystkim tym po trosze, w istocie etyka ma – zgodnie z tym ujęciem – pokrywać całe pole teoretyczne, w jakim realizuje się transcendentalna pragmatyka i, w szczególnym sensie, być z nią właściwie tożsama.

Okoliczność, której etyka zawdzięcza tu tak szczególny status, sugerowana jest już w samej nazwie, jaką nadawał jej Apel, a za nim i inni filozofowie z kręgu pragmatyki transcendentalnej. Etykę określali oni początkowo po prostu mianem etyki komunikacyjnej. Nazwa ta wskazuje na szczególny “obszar”, w którym etyka konstytuuje się i uzyskuje ważność; i który dopiero umożliwia uchwycenie fenomenu etycznego, a jednocześnie pozwala na rozpoznanie bardzo szczególnego charakteru treści etycznych. “Obszar” ten to całość realizowanych procesów komunikacyjnych, to – używając najogólniejszego sformułowania – racjonalność komunikacyjna. Tkanka etyczna nie tylko – mówiąc metaforycznie – wpleciona jest w relacje komunikacyjne, lecz w istocie wyznacza je, a jeszcze dokładniej – funduje ich możliwość. Dzieje się to na mocy analizowanego już wielostronnie dwoistego, performatywno-propozycjonalnego charakteru struktury aktów językowych, stanowiącego o nieusuwalnym ich uwikłaniu w roszczenia ważnościowe, co w konsekwencji przesądza o normatywno-etycznym zapleczu wszelkiej komunikacji.

Tym, co dla transcendentalnej pragmatyki jest ważne z uwagi na istnienie i obowiązywanie treści etycznych, nie jest oczywiście żaden konkretny język historyczny, żadna postać języka specjalistycznego, lecz “instytucja językowej komunikacji” jako taka. “Instytucja” nieusuwalna i realizowana w każdym pojedynczym języku, nigdy jednak z nim tożsama. W tym sensie funkcjonuje ona niejako, a w każdym razie może być konceptualizowana, jako metainstytucja wszelkich procesów językowych, a nadto jako “(transcendentalna) metainstytucja wszelkich pozostałych ludzkich instytucji” [222]. W niej dopiero dane są warunki możliwości wszelkich praktycznych legitymizacji, a zwłaszcza legitymizacji norm moralnych oraz odpowiadających im instytucji społecznych (podobnie jak warunki możliwości wszelkiej argumentacji teoretycznej).

Takie ujęcie pozwala na sformułowanie opinii, iż ludzkie instytucje powinny jako takie wynikać z rozumnej “rozmowy” i jeśli w rzeczywistości tak się nie dzieje (a w istocie – ze względu na kontrfaktyczny charakter idealnej wspólnoty komunikacyjnej – tak się właśnie nie dzieje), to metainstytucja komunikacji zawsze i niezmiennie utrzymuje w gotowości normatywne warunki możliwości krytyki i rozumnego uprawomocnienia instytucji społecznych [223].

Opinia ta, skądinąd wymagająca oczywiście jeszcze rozbudowanej argumentacji, skrywa w sobie motyw, który stanowi zarazem rzeczywistą, pozateoretyczną przesłankę ukonstytuowania projektu pragmatyki transcendentalnej jako projektu par excellence etycznego.

Klasyczny tekst Apla, który on sam w kontekście problemu etyki filozoficznej wielokrotnie przytacza i do którego odwołuje się każda poważna dyskusja z transcendentalno-pragmatycznym projektem etyki, to esej Das Apriori der Kommunikationsgemeinschaft und die Grundlagen der Ethik. Zum Problem einer rationalen Begründung der Ethik im Zeitalter der Wissenschaft. (Tekst ten kończy i niejako “wieńczy” fundamentalne dzieło Apla Transformation der Philosophie, wydane w 1973 roku [224].) Tu po raz pierwszy zademonstrowany zostaje szkic teoretyczny, pozwalający na wyjawienie konieczności – a dalej i możliwości – etyki filozoficznej, przyjmującej postać “etyki komunikacji”, “etyki idealnej wspólnoty komunikacyjnej”, czy – jak później będzie wolał mówić Apel – “etyki dyskursu[225].

Termin “etyka dyskursu” ma zresztą istotną przewagę nad pozostałymi możliwymi określeniami. Z jednej strony, wyjawia on bowiem fakt, iż możliwe jest wyodrębnienie tak szczególnej gry językowej, jaką jest dyskurs argumentacyjny , a z drugiej strony, sugeruje pośrednio, że warunki możliwości dyskursu argumentacyjnego tkwią implicite w każdym akcie komunikacyjnym – a więc że dyskursywność (w specyficznym – analizowanym powyżej – rozumieniu tej kategorii [226]) ma charakter uniwersalny. Ale najistotniejsza treść, jaka kryje się za określeniem “etyka dyskursu”, to teza, iż warunki możliwości dyskursu argumentacyjnego mają z istoty charakter etyczno-normatywny, a więc w konsekwencji fundują podstawy procedury uzasadnienia etyki.

Szczególny charakter postulowanej przez Apla etyki, a zwłaszcza jej osadzenie w wymiarze racjonalności komunikacyjnej, pozwala na wiązanie z nią poważnych uniwersalnych roszczeń, postrzeganie jej jako projektu etyki uniwersalnej. Konieczność uniwersalnej etyki, wiążącej dla całej społeczności ludzkiej, nigdy – przekonuje Apel w przywoływanym eseju – nie była tak paląca, jak właśnie w naszej epoce globalnej planetarnej jedności, będącej wytworem technologicznych konsekwencji nauki. Nigdy też zadanie ukonstytuowania uniwersalnej etyki nie było tak trudne.

Trudność ta wynika nade wszystko stąd, iż ukonstytuowanie etyki normatywnej w specyficzny sposób powiązane jest bezwzględnie z wymogiem jej uprawomocnienia. I podczas gdy sam ów wymóg można by – pod pewnymi warunkami – uznać za bezdyskusyjny, to problematyczna okazuje się możliwość jego spełnienia. Transcendentalno-pragmatyczna próba jego realizacji będzie się musiała uporać – co zrekonstruowane będzie poniżej – z poważnymi trudnościami teoretycznymi, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej natury (pierwsze wiązać się będą nade wszystko z uniwersalistycznymi roszczeniami transcendentalnej pragmatyki, drugie natomiast pojawią się wraz z próbami nieprawomocnego “wtłaczania” jej rozstrzygnięć w obce jej struktury teoretyczne).

Tak więc problem etyki komunikacyjnej, ewoluując pod wpływem kolejnych rozpoznań teoretycznych, a także pod wpływem coraz ostrzej odczuwanych zapętleń w obrębie realiów społeczno-kulturowych, zyskuje w pragmatyce transcendentalnej jednoznaczny kształt: sprowadza się zasadniczo do fundamentalnego pytania o konieczność i możliwość etyki normatywnej, krótko mówiąc: do pytania o jej uprawomocnienia. Ale pytanie to formułowane jest w taki sposób i osadzone zostaje w takiej przestrzeni teoretycznej, iż jednocześnie jest też pytaniem o własne uprawomocnienie. Kwestia ufundowania etyki normatywnej w szczególny sposób zbiega się bowiem z kwestią uprawomocnienia samego teoretycznego zapytania o konieczność i możliwość etyki normatywnej. Po latach sytuacja ta zostanie skonceptualizowana przez Apla w kontekście tzw. problemu samougruntowania nauk historyczno-społecznych.

Etyka filozoficzna – powtórzmy zatem – była pierwotnie konceptualizowana w ramach pragmatyki transcendentalnej niejako w odpowiedzi na ocenę sytuacji społecznej, w tym nade wszystko ze względu na powszechnie postrzegane zagrożenia cywilizacyjne, na “zagrażającą ludzkości totalną katastrofę”. Stanowiła niejako filozoficzną odpowiedź na wyzwania prowokowane przez cywilizację techniczną [227]. Normatywnie ufundowana etyka postrzegana więc była w tym projekcie jako bezwarunkowa konieczność “ponownego ustanowienia adresata odpowiedzialności: transcendentalnego podmiotu legitymizacji norm dokonywanej poprzez uzasadnienie norm” [228]. Jednak nadrzędne znaczenie dla konstytuowania specyfiki koncepcji etyki dyskursywnej miał oczywiście kontekst teoretyczny.

Właściwa sytuacja problemowa, w reakcji na którą etyka dyskursu uzyskała oryginalną formę, wiązała się przede wszystkim z trudnościami teoretycznymi – przede wszystkim tymi, które wynikały z faktu, iż obecne w filozofii lub potencjalnie jej dostępne procedury teoretycznego uprawomocniania i uzasadniania zostały niejako “zmonopolizowane” przez naukę, co dokonało się głównie za sprawą “scjentystycznej idei “obiektywności”, neutralnej normatywnie i wolnej od wartościowania” [229]. Negatywną konsekwencją pozytywnego postulatu «obiektywności» wiedzy były – z dawna oczywiście znane i wciąż nękające filozofię praktyczną – ograniczenia w zakresie starań o prawomocną etykę normatywną.

Z perspektywy pragmatyki transcendentalnej nietrudno jest dostrzec, że najdotkliwiej konsekwencje te odbiły się na kształcie tych wpływowych stanowisk teoretycznych, które kwestionowały tezę o możliwości obiektywnie ważnego uzasadnienia norm. Stanowiska te to przede wszystkim scjentyzm, radykalny fallibilizm i hermeneutyczny historyzm. Wyznaczały one – mniej lub bardziej konsekwentnie – treści wielu koncepcji dwudziestowiecznej filozofii, decydowały o dość powszechnym i radykalnym braku zaufania do filozoficznych procedur uzasadniania, w szczególności gdy w grę wchodzić miałoby ostateczne uzasadnianie norm etycznych. A to właśnie dzięki niemu możliwe jest skonstruowanie projektu etyki normatywnej.

Następna strona [2]

Przypisy:

221. Opinie co do tego, na ile w tak skonceptualizowanym projekcie transcendentalnej pragmatyki udaje się zasadnie podjąć i rozstrzygnąć problem etyczności, są ogromnie rozbieżne. Kontrowersja należy niewątpliwie do najpoważniejszych polemicznych tematów, jakie podejmuje się w odniesieniu do koncepcji Apla. W literaturze polskiej jednoznacznie krytyczne stanowisko w tej kwestii formułuje A. M. Kaniowski, uzasadniając w swych publikacjach pogląd, iż w projekcie transcendentalnej pragmatyki “zasadniczemu przekształceniu i zawężeniu ulega (…) ujęcie zadań filozoficznej etyki”, co wynika ostatecznie stąd, “iż cały problem etyczności sprowadzony zostaje do kwestii uzasadniania norm i ich ważności”. (A. M. Kaniowski, Etyka a transcendentalizm w perspektywie kantowskiej i pragmatyczno-językowej, op. cit, s. 303.) Kwalifikacja ta wiąże się ze sposobem, w jaki Andrzej Maciej Kaniowski konceptualizuje teoretyczne związki pomiędzy Aplem (a także Habermasem i Horkheimerem) a filozofią Kanta. Sposób widzenia tej ostatniej kwestii determinowany jest z kolei pewną nadrzędną perspektywą, która znajduje wyraz w deklaracji formułowanej przez Kaniowskiego w kontekście pytania, na ile problem etyczny znajduje adekwatne rozstrzygnięcie w koncepcjach Horkheimera i Habarmasa. Kaniowski pisze, iż “eksponowane zazwyczaj odmienności pomiędzy tkwiącym jeszcze w paradygmacie filozofii świadomości Horkheimerem a fundującym nowy paradygmat językowej intersubiektywności J. Habermasem zdają się mieć drugorzędne znaczenie” (A. M. Kaniowski, “Postawa krytyczna” a etyka. Problem uniwersalizacji, w: H. Kozakiewicz, E. Mokrzycki, M. J. Siemek (red.), Racjonalność współczesności, Warszawa 1992, s. 72). Opinia ta – jak się wydaje – przekłada się również na sposób podejścia tego autora do projektu transcendentalno-pragmatycznego w ogóle, a do dokonywanych tam rozstrzygnięć odnośnie do problemu etycznego w szczególności. Natomiast ze względu na nadrzędny dla niniejszej pracy problem możliwości uprawomocnienia krytyki filozoficznej osadzenie Aplowskiego projektu w “nowym paradygmacie” jest kwestią najważniejszą. W takim sensie, iż – jak będę starała się pokazywać – umożliwia ufundowanie normatywnych podstaw procedur krytycznych. O tyle też istotne jest tutaj zrekonstruowanie teoretycznych starań Apla o etykę normatywną. [powrót]

222. K.-O. Apel, Sprechakttheorie und transzendentale Sprachpragmatik zur Frage ethischer Normen., w: idem (Hrsg.), Sprachpragmatik und Philosophie, Frankfurt a/M. 1976, s. 102. [powrót]

223. Por. ibidem, s. 103. [powrót]

224. K.-O. Apel, Das Apriori der Kommunikationsgemeinschaft und die Grundlagen der Ethik, w: idem, Transformation der Philosophie II, Frankfurt a/M. 1973, s. 358-436. [powrót]

225. Por. K.-O. Apel, Etyka dyskursu jako etyka odpowiedzialności – postmetafizyczna transformacja etyki Kanta, przekł. T. Mańko, “Principia” V, 1992, s. 5. [powrót]

226. Por. rozdział VI: Argumentacja dyskursywna. [powrót]

227. W. Kuhlmann, Prinzip Verantwortung versus Diskursethik, „Archivio di Filosofia – Etica e pragmatica” 1987, 1-3, s. 95. [powrót]

228. K.-O. Apel, Głos w dyskusji w: W. Oelmüller, Transzendentalpragmatische Normenbegründung, Paderborn 1978 s. 119. [powrót]

229. K.-O. Apel, Das Apriori der Kommunikationsgemeinschaft und die Grundlagen der Ethik, op.cit., s. 359. [powrót]